niedziela, 28 sierpnia 2011

wtorek, 15 grudnia 2009

Mam na imię Tosia i jestem małą czarną koteczką. Opowiem wam o domu w którym mieszkam z Rodziną i innymi zwierzątkami.

Jak się w nowym domu znalazłam.....
Pewnego pięknego dnia spałam sobie z moimi braciszkami i siostrami w wyściełanym wiklinowym koszu. Było nam ciepło, cicho i przytulnie. Ktoś wszedł do pokoju i usłyszałam przez sen głosy. Czyjeś duże, ale delikatne dłonie wyjęły mnie z koszyka i przytuliły do siebie.
- Jaka jesteś śliczna, Powiedział Głos.
- Będziesz miała na imię Antonina.
Duże dłonie poniosły mnie za drzwi pokoju który znałam.
Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam słonko, w pierwszej chwili oślepiło mnie i musiałam na momencik przymknąć oczka. Po chwili zrobiło się miło od jego promyczków i świeżego powietrza. Otworzyłam szeroko oczy i patrzyłam, wąchałam...
Na dworze pachniało wiosną i pięknie śpiewały ptaki.
I jechałam po raz pierwszy samochodem !